Zastanawiam się czy naprawdę jest maj 2014 roku, czy przed chwilą przeszła tędy wojna. Jadę z Chełma do Krakowa…
Zastanawiam się czy naprawdę jest maj 2014 roku, czy przed chwilą przeszła tędy wojna. Jadę z Chełma do Krakowa…
- Diabeł boi się ludzi usmiechniętych - mawiał włoski ksiadz Jan Bosko, linoskoczek, założyciel zgromadzenia salezjanów, święty, twórca domów dla biednej młodzieży, które otaczały opieką, wychowywaly przez zabawę, sport, naukę, pracę, modlitwę. Dom Księdza Bosco (Casa Don Bosco), który odwiedziłam w peruwiańskich Andach, leży w Calca, w Dolinie rzeki Vilcanota. Założyli go salezjanie z Cuzco na drodze do Świętej Doliny Inków Urubamby i Machu Picchu. Kierują nim Polacy - świeccy: Artur Szczęch z żoną Margaritą (Peruwianką) oraz wolontariusze, przygotowywanymi przez Salezjańskie Ośrodki Misyjne w Warszawie i Krakowie.
Los zgotował mi niezwykłe spotkania z Polakami w Peru. Nieznane były dzieje Haliny Karin de Nawrocki - uczestniczki zamachu na niemieckie kasyno w Alei Szucha w Warszawie, w maju 1942 r. Bombę wniosła w torebce. Jesienią 2012 r. odwiedzilam 96. letnią panią Halinę w Limie. Opowiedziała swoją historię. Naprawdę nazywała się zupełnie inaczej...
Biały, marmurowy grobowiec Edwarda Habicha widać wyraźnie z satelity na mapie cmentarza w Limie. Polski inżynier i matematyk założył pierwszą politechnikę w Ameryce Łacińskiej. Również w reprezentacyjnym miejscu tego cmentarza pochowano innego wielkiego XIX w. polskiego inżyniera Ernesta Malinowskiego, projektanta i budowniczego Centralnej Kolei Transandyjskiej. Przez ponad 100 lat, aż do powstania Kolei Tybetańskiej w XXI w., była najwyżej położoną na świecie. Wspinała się w Andach na wysokość 4818 m. Nazywana "cudem inżynierii XIX w." miała połączyć pustynne wybrzeże Pacyfiku z rzekami Amazonii i otworzyć szlak transportowy do Atlantyku.
31 maja 2012 roku
Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej wręczył nominacje profesorską dr Marii Bokszczanin, historykowi literatury, edytorowi, laureatce Nagrody Edytorskiej PEN Clubu w 2010 r. za opracowanie wydania listów Henryka Sienkiewicza: ok. 3000 listów do blisko 450 adresatów. Praca nad 14 voluminami zajęła 43 lata. Maria Bokszczanin była wieloletnim współpracownikiem prof. Juliana Krzyżanowskiego, jest mi bliska jak członek rodziny.
- Co jest tak fascynującego w listach Sienkiewicza, że warto było oddać im tyle życia? – zapytałam.
Prezydent RP Bronisław Komorowski i prof. Maria Bokszczanin (Fot. Kancelaria Prezydenta RP)
...